Nos
Kiedy smutny wracasz z miasta,
Kiedy łamie ci się głos
Czarny niby pasta
Koło ciebie krąży… nos.
Najpierw milczkiem, najpierw z dala,
Przestrzegając reguł gry,
Jak detektyw nos ustala,
Skąd się bierze nastrój zły.
Potem, gdy już nos przyczyny
Twojej kwaśnej miny zna,
Wie, że sposób jest jedyny,
Jedna rada – właśnie ta:
Wspiąć się jak roślinka pnąca,
Zlizać z twarzy krople łez…
Nagle czujesz: pies cię trąca!
Nosem liże cię twój pies!
Ryszard Marek Groński